Od 3 lat posiadam szkicownik A4, do którego jednak ciężko mi się przyzwyczaić, dlatego większość moich prac powstaje na luźnych kartkach, a potem ginie gdzieś w biurku. Ostatnio jednak wszelkie szkice i projekty postaci powstają w tym zeszycie. Osobiście najlepiej czuję się w rysowaniu twarzy, ale tylko na dużym formacie. Nadal trenuję poszczególne elementy takie jak usta czy nos, ale przeglądając ów szkicownik doszłam do wniosku, że podoba mi się ten mój z lekka przesłodzony styl. Zresztą na małej powierzchni nie wychodzi mi nic innego. Czasami dopada mnie taki dołek, który niektórzy nazywają "cierpienia młodego artysty". Zaczyna się to od twierdzenia, że nic mi nie wychodzi i że więcej nie rysuję. Moje szkice przestają mi się podobać, marudzę pół dnia, a potem i tak ląduję z kartką i ołówkiem w ręce. Znacie to może? I w tym oto miejscu chciałam Wam bardzo podziękować za wszelkie komentarze. Wiem, że nie na wszystkie odpisuję, ale wiedzcie, że je czytam i bardzo motywują mnie one do pracy - to jest ten moment kiedy myślę, że jednak coś mi wychodzi :)
Tak więc, na dzisiaj mam część najnowszych szkiców (z tego szkicownika ;P), a resztą pochwalę się jak tylko wykonam najnowszą postać w kolorze.
To jest 4 dzień, mojego trzydniowego wyzwania. Potem zaczęły się rzeczy ważne...
Naszła mnie ochota na rysowanie syren i coś czuję, że na tej jednej się nie skończy.
Jeżeli macie jakieś uwagi dajcie znać, a ja na razie się z Wam żegnam.
Udanej niedzieli :*
Widać, że rysowanie twarzy idzie ci bardzo dobrze, zresztą uwielbiam twój styl, rysujesz bardzo charakterystyczne nosy, oczy i usta:)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza praca jest super, a syrenka bardzo ładna. Może narysujesz syrenkę w kolorze?
OdpowiedzUsuń