Koniec września to jeszcze dobry moment na uzupełnienie kolekcji szkolnych przydasiów. Mi zawsze brakowało jakiegoś dobrego organizera. W kalendarzu notatki gubiły się po przerzuceniu kilku kartek, notesy dość szybko się zmieniały, a każda informacja w nich zapisana znajdowała się na innej stronie. Już lepiej sprawdzały się organizery z przegródkami, jednak brak miejsca na przyklejenie fiszek lub dodanie czegoś od siebie był troszkę uciążliwy. Dlatego w tym roku sama wykonałam organizer i to taki, który z chęcią zabrałabym w każde miejsce. Kiedy zaczęłam nad nim pracę postawiłam sobie kilka punktów do zrealizowania:
-trwały - zrobiłam go z tektury introligatorskiej
-jak najwięcej przestrzeni do wykorzystania - zawiera przegródki, kieszonkę z notesem, a każda strona ozdobiona jest narożnikami do wsuwania karteczek i obrazkami za które można wsunąć małe notatki. Dodatkowo łatwiej zapamiętać, gdzie się powkładało konkretne notatki ;)
- w moim stylu!
-trwały - zrobiłam go z tektury introligatorskiej
-jak najwięcej przestrzeni do wykorzystania - zawiera przegródki, kieszonkę z notesem, a każda strona ozdobiona jest narożnikami do wsuwania karteczek i obrazkami za które można wsunąć małe notatki. Dodatkowo łatwiej zapamiętać, gdzie się powkładało konkretne notatki ;)
- w moim stylu!
Organizer oprócz tego, że imituje szkolną torbę, to posiada również ozdobny breloczek.
Za każdy element można wsunąć karteczkę z notatkami.
Co jak co, ale przegródki muszą być ;) Każda zawiera wycięcie dzięki czemu widać, czy jakieś notatki są w środku.
I jeszcze sam organizer jeszcze w letniej scenerii.
I co sądzicie? Udało mi się Was zachęcić do robienia notatek?
Pracę zgłaszam na wyzwania: