I co teraz? Klej, nożyczki i zaczynamy!
Oto co udało mi się wyczarować w domowym zaciszu:
Pokryty niemal 4 warstwami farby, przetrwał moje najróżniejsze koncepcje począwszy od tęczy, na zieleniach kończąc :)
Nie mam doświadczenia w robieniu zegarów, dlatego spędziłam troszkę czasu główkując jak zrobić podziałkę na minuty i równo porozmieszczać cyfry. Ostatecznie skończyło się na odmierzaniu wszystkiego za pomocą linijki i kątomierza, więc jak ktoś ma jakiś cudowny patent na zaoszczędzeniu sobie czasu, będę wdzięczna za podzielenie się tą tajemnicą :D.
Samym centrum zegara stał się okrąg wycięty z tapety. Po dekorowaniu pokoju zachomikowałam resztki, które jak widać można wykorzystać w nietypowy sposób :)
Swój "tapetowy" zegar zgłaszam na wyzwanie
"UŻYJ TAPETY"
Piękny zegar, nie ma to jak zrobić coś samemu, po co komu sklep z gotowcami xD
OdpowiedzUsuńCo do podziałki, to pamiętam jak sama się z tym męczyłam, masakra, i też korzystałam z linijki, ale niestety nie miałam kątomierza, zamiast niego używałam talerza xD
Wykorzystanie tapety to super pomysł:)
A ja całkowicie zapomniałam o talerzach! Odmierzałam każde kółko za pomocą linijki, ale teraz będę pamiętać ;) Dziękuję!
UsuńŚwietny pomysł! Takie dekoracje domu są niepowtarzalne i wyjątkowe. Piękny zegar.
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w wyzwaniu DIY. Pozdrawiam i życze powodzenia. DT DIY MAGDALENA
Świetna praca - sklepowy minimalizm nie wszystkim przypada do gustu - mnie podoba się Twoja ozdoba, też lubię ozdabiać zegary więc doskonale wiem jaka to frajda.Dziękuję za udział w wyzwaniu i życzę powodzenia ;-) Inka-art/ DT DIY
OdpowiedzUsuńSuper sobie poradziłaś! Wyszło ekstra :) W imieniu DT DIY dziękuję za udział w zabawie: biała szafka agi.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! Wiadomo, że diy zawsze wygrywa ze sklepowymi. Dzieki za udział w wyzwaniu Kasia DT DIY
OdpowiedzUsuń