Changes are coming ...

Changes are coming ...

Morska kartka

Ostatnio naszła mnie ochota na marynarskie klimaty. Mimo lata pogoda nie dała mi się nacieszyć piaskiem i wodą więc zostałam zmuszona je sobie sama zescrapować ;P Pełna energii zabrałam się do pracy i stworzyłam taką oto karteczkę:

Wybrałam wszystko to co kojarzy mi się z plażą.








I jeszcze zbliżenie tego, co w tej kartce mi się najbardziej podoba ;)
Wypróbowałam nowy puder do embossingu - niebieski z brokatem i jestem nim zachwycona!

Karteczkę zgłaszam na wyzwania:


Szalona mapka od razu mnie zauroczyła, nie darowałabym sobie gdybym jej nie wykorzystała.





Kolorowanka - dziewczyna z maską

Od kilku dni walczę ze skanerem, który najwidoczniej ma już dość. Tak mi się podobało rysowanie lwa, że postanowiłam zrobić jeszcze jedną kolorowankę. Z początku miała być to dziewczyna z tatuażami, ale jak to już jest w życiu, kiedy złapałam za ołówek, wyszło mi coś innego... troszkę, bo kilka tatuażów jednak narysowałam.

Proszę się nie martwić, lis to maska. Wiem, że do karnawału jeszcze daleko, ale nie mogłam się powstrzymać.
Kto chętny do kolorowania, niech się częstuje, ale zostawi komentarz.

Projekt kolorowanki zgłaszam na wyzwanie:


Deska

Pogoda ostatnio płata nam figle, więc korzystam z każdej chwili słońca. Ogólnie mieszkam w pięknej okolicy. Godzinę drogi do morza w okresie szkolnym i około 3 w okresie wakacyjnym. Mimo to ostatnimi czasy postanowiłam się poświęcić i wyruszyłam na plażę. Oprócz piasku w butach do domu przywiozłam kawałek drewienka wyrzuconego przez morze. Tak mi się on spodobał, że postanowiłam wykorzystać go w jakiejś pracy. Mam taką ścianę, na której powstaje mini galeria. Prace różniaste, głównie obrazy  - pejzaże, ale brakowało morskiego. Pod natchnieniem weny złapałam za pędzle, szpachelki, farby olejne i zabrałam się do pracy.
A oto, krótka historia kawałka deski do kominka i drewienka z plaży:


Prawda jest taka, że na ogół unikam farb, a tym bardziej olejnej, ale skoro miała pasować do reszty obrazów, to musiałam się poświęcić.


Tak wyglądała moja deska do palenia w kominku po dłużej nieokreślonym czasie.


Użyłam szpachelki by stworzyć strukturę.





Do takiej deski (z racji jej nierównego tyłu) nie mogłam dodać zawieszki jak do normalnych obrazów więc zaszalałam. Jednak wydaje mi się, że ten sznur idealnie pasuje do drewienka z plaży ;)




Swoją deseczkę zgłaszam na wyzwania:




Drawings

Planowałam powrzucać na bloga wszystkie zaległe prace, ale jak na złość padł mi skaner, a słońce schowało się za chmurami gdy wyjęłam aparat. Coś czuję, że będę musiała je wstawiać stopniowo. Jednak to co udało mi się sfotografować to wstawiam. Pragnę jedynie zaznaczyć, że są to stare szkice ;P

Jeszcze za czasów dużych, kocich oczu.


<pióro>




To jest w formacie A3



I jeszcze moja ulubiona panda <3

Wiem, że wiele osób mówi, że każdy artysta ma swój styl. Ja ciągle obserwuje jak zmienia się moja kreska. Głównie ma na to wpływ nastrój. Do niektórych projektów ze szkicownika nigdy bym się nie przyznała :P Rysuję już od 6 lat, ale tylko hobbistycznie. Nie uczęszczałam na żadne kursy, a podczas ostatnich 3 lat rysowałam dość rzadko. Te prace powstały około 2 lata temu. 

Korzystając z wakacji chciałabym jeszcze wykonać 30 dniowe wyzwanie artystyczne. Polega ono na wykonywaniu 1 rysunku dziennie, każdego w innej tematyce. I tu chcę Was prosić o pomysły. Nie chcę się opierać na gotowcu z internetu. Wierzę w Waszą pomysłowość. Jeżeli macie jakikolwiek pomysł na rysunek dajcie znać w komentarzu!

Kartka urodzinowa

Muszę przyznać, że jest to dopiero druga moja praca wykonana według mapki. Zawsze wydawało mi się, że stosowanie wzoru to duże ograniczenia, ale przekonałam się, że to nic bardziej mylnego. Interpretacji i pomysłów jest całe mnóstwo. Ja za to ostatnio chciała spróbować czegoś nowego i do kartki dodałam przesypujący się niebieski brokat.
Oto moja praca:

Tym razem sama stworzyłam kwiatki :)


Tak mi się spodobał ten przesypujący brokat, że dodam jeszcze zdjęcie.


Pracę zgłaszam na wyzwanie The Scrappy Sketches

Dla tych, którzy na tego bloga wpadają by pooglądać rysunki jest informacja, że jutro będzie post z moimi starymi szkicami. Zapraszam serdecznie ;)


Lew

Uwielbiam te dni kiedy energia i zapał do pracy towarzyszą mi na każdym kroku. Ledwo co uporałam się z kotem w słoiku, zabrałam się za narysowanie kolorowanki. Nalezę do tych osób, na które "odstresowujące kolorowanki" nie działają. Mogę kolorować swoje prace, bawić się cieniami i odcieniami, ale ni jak te zawiłe wzory na mnie nie działają. Wolę swój szkicownik i kubek ciepłej herbaty. Jednakże stworzenie swojego własnego obrazka okazało się być całkiem niezłą zabawą. Jako motyw wybrałam lwa- mój znak zodiaku.
Skan gotowy do wydrukowania i pokolorowania wstawiam na bloga. Kto chętny, niech się odstresuje, a jak skończy, to może dać znać w komentarzu z linkiem do zdjęcia. Będzie mi bardzo miło :)

A ja zgłaszam swój wór na wyzwanie:



Kot w ... słoiku

Od kiedy zobaczyłam nowe wyzwanie Art Piaskownicy, chciałam wziąć w nim udział. Brakowało mi jedynie pomysłu. Z początku chciałam zrobić pracę o tematyce wakacyjnej, potem wróżkę w słoiku. Jednak żaden projekt nie spodobał mi się na tyle by się zabrać do pracy. Przynajmniej do dziś...  
Jestem właścicielką pewnego czworonoga, który uwielbia słodycze.  Co z tego, że kot nie może jeść cukru?  Przecież mu tego nie wytłumaczę.  Z tego też powodu chowam wszelkie słodkości.  Dla dobra futrzaka i reszty domowników. Jednak kilka dni temu upiekłam kruche ciasteczka z lukrem. Schowałam je do słoika. Wczoraj kiedy przyjechali goście wyjęłam je, a w słoiku został jeden jedyny ciastek z dużą ilością słodkiej polewy. Chwila nieuwagi i kot dobrał się do wypieku.  A że łapką nie dała rady go wyjąć to wsadziła cały łepek. Następne trzy godziny próbowaliśmy złapać kota i pomóc mu zdjąć nietypowe nakrycie głowy. 
Kiedy wstałam dziś rano miałam nie tylko pomysł na kartkę ze słoikiem, ale i ogromny zapał do pracy ;)
Oto moje małe dzieło:



Na pamiątkę tego śmiesznego (dla wszystkich poza kotem) wydarzenia.


Mam nadzieję, że moja kotka zapamięta by nie jeść słodyczy, a przynajmniej tych w słoiku.



Skoro było napisane "mapkę można dowolnie obracać i modyfikować", to obróciłam ją o 45 stopni :)

Resin Mouse © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka